Autor |
Go29
Średnio rozgadany

Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: z inteligencji xD Płeć: Dziewczyna
Sob 13:12, 10 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
Była sobie kiedyś pewna księżniczka imieniem Geraldina. Geraldina miała siedem sióstr i siedmiu braci, którzy z niewiadomych powodów mieli zielone włosy. Ich rodzice bawili się w kotka i myszkę. Pewnego dnia przyleciał do nich cuchnący gnom, który zakochał się w pewnej czerwonowłosej różowookiej, ale ona była już skończona, bo naraziła się pewnemu bardzo bogatemu kupcowi o imieniu Majkel, który był okropny, ponieważ był szefem pewnej firmy z płatnymi mordercami, którzy mieli bardzo dobre pistolety i potrafili z nich korzystać, więc byli dobrzy w swoim fachu. Potrafili zabić mrówkę z odległości kilometra. Gnom postanowił uratować czerwonowłosą, poszedł do Majkela i wystrzelił go na orbitę. Majkel dryfował na orbicie 7 dni i 7 nocy. Ósmej nocy nagle walnął w UFO, ale byli to bardzo przyjaźni kosmici, którzy zaproponowali, że poczęstują go swoimi paznokciami. Majkel był bardzo zaskoczony tym co zobaczył przez te paznokcie, które okazały się być więzieniem dla wielu mikroskopijnych zwierzątek!
"WTF?" - pomyślał. Wyrzucił je ze statku kosmicznego i po paru minutach zaczął się wygłupiać jak jakieś małe, zielono-fioletowe stworzonko, żyjące w słoiku na planecie pokrytej prażynkami z Biedronki. Majkel powoli, ruszył z miejsca, bo dostrzegł w oddali jakąś dziwną, zielono-biało-fioletowo-czarną planetę. Wydawało mu się, że ją zna lecz okazało się, że to planeta złych i ogromnych dzikusów z intermarche i patrzył jak oni jedzą jakieś stworzenie które miało trzy głowy, a na każdej głowie troje oczu, trzy nosy i trzydzieści ust. Nagle jedno ze stworzeń które leżało na talerzu zaczęło krzyczeć:
- Hilfe! Ich bin unschuldig!-ale dzikusy z intermarche je zjadły i nic więcej już nie krzyczało.Natomiast Majkel schował się w toalecie i wzywał pomocy przez...
Post został pochwalony 0 razy
|
|